Alpha 2024

Po pierwszym spotkaniu w auli Jana Pawła II nie brakowało pytań i wątpliwości. Co prawda konferencja Grzegorza Chwieruta i świadectwa Krzysztofa Kurka oraz Renaty Sobanik zachęcały do zastanowienia się na tematem „Czy jest w życiu coś więcej?”, ale z niepokojem czekaliśmy na to jak ziarno Bożego Słowa zasiane 26 września zaowocuje w sercach uczestników. Teraz, po siedmiu tygodniach i ostatnim akordzie zorganizowanego przez wspólnotę „Jutrzenka Pokoju” Kursu Alpha przy parafii św. Maksymiliana Męczennika możemy powiedzieć, że plon jest wielokrotny.

Z tygodnia na tydzień – co czwartek – po wysłuchaniu kolejnych wykładów o tym: „Kim jest Jezus?", "Dlaczego Jezus umarł?", "Na czym opiera się nasza wiara?", "Dlaczego i jak się modlić?", "Dlaczego i jak czytać Biblię?" oraz "W jaki sposób Bóg nas prowadzi?”, a także po prowadzonych w małych grupach dyskusjach, pojechaliśmy na weekend Alpha do Korbielowa. Tam, w Domu Rekolekcyjnym Dominikanów, słuchając wykładów księży Dawida Majdaka (który był opiekunem duchowym tego kursu) oraz Łukasza Figury, którzy tłumaczyli: „Kim jest Duch Święty?", "Jak działa Duch Święty?" i "Jak mogę zostać napełnionym Duchem Świętym?” przyszło wylanie Ducha Świętego, które w wielu przypadkach odmieniło umysły i serca. Było to widać i słychać w trakcie ostatniego wykładu w Korbielowie, gdzie Dorota Moore mówiła o tym „Jak najpełniej przeżyć życie?” oraz w świadectwach uczestników opowiadających o zmianach, które w sobie zauważyły.

Z tym nowym obliczem wzięliśmy jeszcze udział w spotkaniach, których tematami były: „Jak przeciwstawiać się złu?", "Dlaczego i jak mówić innym o Jezusie?", "Czy Bóg dzisiaj uzdrawia?" i "A co z Kościołem?”. Mieliśmy też możliwość poznać siłę modlitwy wstawienniczej oraz moc udzielanego błogosławieństwa i nic dziwnego, że 14 grudnia długo nie mogliśmy się rozstać. Słowa Grzegorza Chwieruta i Doroty Moore, którzy dwukrotnie dzielili się z nami swoimi osobistymi świadectwami, a także wykład Barbary Scherer przepełniony muzyką wieczór z Grzegorzem Kłeczkiem czy nauka księdza Grzegorza Strządały pozostawiły głęboki ślad w każdym, kto wytrwał, a było nas ponad 50.

Wszyscy na ostatnim spotkaniu usłyszeli też o wspólnotach działających przy Parafii Świętego Maksymiliana Męczennika, żeby Alpha – symbol pierwszej litery alfabetu greckiego – okazała się początkiem prawdziwej wiary i pełnej miłości do Boga i dla bliźniego. Dorota Kinalczyk, Beata Tomasiewicz, Anna i Jacek Knutelowie, Dorota Dusik oraz ksiądz Dawid Majdak przedstawili pełną gamę możliwości „poalphowych”. Są to: Akcja Katolicka, Zespół Charytatywny, Apostolstwo Dobrej Śmierci, Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa, Róże żeńskie i męskie, Rycerstwo Niepokalanej, Zespół Misyjny, Wspólnota Nikodem, Odnowa w Duchu Świętym, Bractwo Trzeźwości, Grupa Anonimowych Alkoholików, Krąg Biblijny, Wspólnota poalfowa „Jutrzenka Pokoju” i Apostolstwo Eucharystyczne. W planie jest też już niebawem „Kurs Beta”, ale najważniejsze, że nawiązane znajomości, a nawet przyjaźnie sprawiły, że słowa: „Wiara, Nadzieja i Miłość” znaczą już teraz o wiele więcej. W trakcie wrześniowo-październikowo-listopadowo-grudniowych czwartków zadbali o to: koordynatorzy Beata Tomasiewicz, Sylwia Mazurkiewicz i Szczepan Klimas, a także grupa „Marta” na czele z Jolantą Staroń i Jolantą Pawlik, troszczącymi się o smakowite przekąski na każdym stole oraz grupa „Maria” pod wodzą Renaty Sobanik, otaczająca każdego uczestnika Kursu Alpha swoją modlitwą.

- Każda Alpha jest ważna i wyjątkowa – podsumowała kurs koordynator Beata Tomasiewicz. - Za każdym razem mamy bowiem ufność, że to Pan Bóg działa, a ponieważ robi to na różne sposoby, to zawsze jest nadzwyczajnie. Tak było również tym razem i to powoduje poruszenie naszych serc. Każda osoba jest dzieckiem Bożym, a jeżeli po tych kilku tygodniach widzimy jak Duch Święty wylewa się na kolejną grupę sióstr i braci to trudno opanować łzy szczęścia, dziękując za ten dar Boga. Wieczór w Korbielowie był więc pod tym względem na pewno szczególny, ale każde spotkanie można uznać za nadzwyczajne, bo po każdym było widać zmianę zachodzących w tych ludziach na naszych oczach. Miłość Boga było też czuć w świadectwach, które słyszeliśmy zarówno w Korbielowie po modlitwach o wylanie Ducha Świętego jak i na ostatnim spotkaniu w auli Jana Pawła II. Ostatnim w tegorocznym Alpha, bo warto kontynuować ten sposób ewangelizacji.