Św. Rita

W niedzielę 25 września podczas Mszy św. o godz. 10.30 w naszej parafii zostaną zainstalowane relikwie św. Rity z Cascii. Św. Rita nazywana jest patronką spraw beznadziejnych.


Lata młodzieńcze

Źródła przedstawiają Ritę jako dziecko dobre, o sercu szczerym i wielkiej pogodzie usposobienia, co było pociechą rodziców, ubogich górali. Miłowanie Chrystusa zostało celem Rity już w wieku wczesnych jej lat. Miejscem rodzinnym była miejscowość Roccaporena, malutka wieś odległa zaledwie o 5 km od miasteczka Cascia, które leży w Umbrii. Otrzymała na chrzcie świętym imię Margherita (czyli zdrobniale Rita) i ponoć to odzwierciedlało jej naturę. Entuzjazm, jakim pałała dyktowany szczerym charakterem, podzielali jej rodzice tym bardziej, że była bardzo uczynna i prostolinijna. Miłość do Jezusa dojrzewała.

Małżeństwo z przymusu

Niestety ubóstwo rodziców sprawiło, że chcieli oni wydać ją za mąż, by w ten sposób poprawić swoje warunki życia. Rita wyszła więc za mąż. Szczęśliwcem był Paul Mancini, rozpustnik i gwałtownik, dopuszczający się rękoczynów pan małżeńskiego życia i śmierci, przez którego Rita miała wylewać morze łez, jednocześnie jednak znosząc to godnie. Możemy przeczytać w tekstach źródłowych, iż trudno było z nim żyć Ricie. Mowa tam również o przedwczesnym odejściu jej rodziców, co było dla niej niezwykle bolesne. Ze związku urodzili się dwaj synowie. Wkrótce jednak okazało się, że pod względem usposobienia są bardzo podobni do ojca. Zaczęli więc przysparzać matce upokorzeń i dopuszczać się też przemocy domowej. Mąż został w efekcie swych zachowań zamordowany – prawdopodobne jest, że przez swych ”przyjaciół”. Sławetny w historii św. Rity jest moment, w którym mąż prosił ją o przebaczenie tuż przed jego śmiercią. Tymczasem synowie chcieli pomścić ojca kierując się instytucją tradycyjnej rodowej vendetty. Rzecz jasna Rita oponowała, lecz nienawiść synów była już gotowa do czynu zemsty. Plany te pokrzyżowała wkrótce nie matka, lecz dezynteria, na którą wkrótce obaj umarli.

Droga poświęcenia

Wówczas Rita postanowiła całkowicie poświęcić się życiu duchowemu. Nie było to łatwe, ponieważ spotkała się z odmową jej przyjęcia do zakonu ze strony decyzyjnych władz ośrodka klasztoru św. Marii Magdaleny w Cascii. Poświęciła się więc najpierw zażegnaniu sporów między jej rodziną i rodziną męża. Udało jej się to, bowiem pogodziła strony zapiekłego konfliktu tak, by życie zakonne okazało się możliwe. Rita wstąpiła do zakonu. Miało się to stać za wstawiennictwem Augustyna i Jana Chrzciciela. Wstąpiła do zakonu augustianek. Pośród wielu prostych a niekiedy wymagających obowiązków prozy życia zakonnego prosiła Jezusa w swych modlitwach, by mogła doświadczyć jego cierpień. Jej obrączka zakonna symbolizowała mistykę jej związku z Niebieskim Oblubieńcem. Widziano ją nieraz leżącą krzyżem, a łzy zalewały jej twarz. Pewnego dnia, nareszcie, w jednym miejscu na czole, wytworzyła się bolesna rana, co dziś można oglądać na świętych obrazach z Ritą pod krzyżem. Tymczasem Rita radowała się bardzo, bowiem spłynęła na nią łaska męki Pańskiej, co trwało później 15 lat. Nie poprzestawała na tym i prosiła o więcej cierpienia dla dobra świata. Doczesny świat opuściła 22 maja 1457 roku w 67. roku życia i 40. roku w zakonie.

Jej śmierć wyzwoliła jednocześnie jej kult. Miały miejsce liczne uzdrowienia i nawrócenia. Przykładem był wiejski stolarz. Sparaliżowany błagał o pomoc właśnie Ritę. Prosił bowiem o przywrócenie władzy w ręce, w której stracił czucie. Było to ślubowanie, które złożył przy dopiero co zmarłym ciele Rity. Złożył on jednocześnie przyrzeczenie, że jeśli władzę w ręce wrócą, wykona specjalną trumnę, dokąd zostanie złożone jej ciało. Okazało się, że niemal w tym samym momencie odzyskał moce, więc mógł dopełnić obietnicy. Od tego momentu właściwie Rita została celem pielgrzymek. Trwa to po dziś dzień, zdarzają się również uzdrowienia. Są nawet świadkowie cudów, których od tamtego czasu było niemało. Dziś pielgrzymują do jej grobu rzesze wiernych. Wielu jest pod wrażeniem jednego z faktów, mianowicie pożar kościoła który strawił wszystko, oprócz trumny św. Rity.

Święta Kościoła

Uroczysta kanonizacja Świętej odbyła się dopiero w roku 1900. Rita została w ten sposób „Drogocenną perłą Umbrii”, jak określił ją papież Leon XIII. Symbolem kultu świętej Rity jest róża, o którą poprosiła umierająca Rita swą kuzynkę, gdy tamta przybyła na ostatnie widzenie z zakonnicą. Wówczas to Rita poprosiła kuzynkę o różę z jej ogrodu domowego. Tymczasem kuzynka potraktowała prośbę niepoważnie, a nawet w kategoriach przedśmiertnych majaków. Była bowiem zima. Wracając z odwiedzin do domu, kuzynka przechodziła obok ogrodu Rity. Wtem nagle zobaczyła wystającą znad powierzchni śniegu piękną różę - stąd do dziś tradycja przynoszenia kwiatów na grób świętej Rity. Róże są poświęcane podczas rytuału specjalnego nabożeństwa. Odbywa się to 22 maja każdego roku. Różom tym przypisywane są działania lecznicze. Jest to też podstawowy powód, dla którego popularność świętej rośnie stale. Do Rity zwracają się w modlitwach osoby z dolegliwościami zdrowotnymi. Szczególne wsparcie kult Rity otrzymał w osobie Jana Pawła II. W Rzymie w roku 2000, z okazji 100-lecia kanonizacji św. Rity, Ojciec Święty powiedział: „Doczesne szczątki św. Rity, są widzialnym znakiem tego, czego Bóg dokonuje w historii, gdy napotyka serca otwarte na Jego miłość. Widzimy wątłe ciało kobiety, która była mała wzrostem, ale wielka świętością. Żyła w pokorze, a teraz jest znana na całym świecie ze swojego heroicznego chrześcijańskiego życia, jako żona, matka, wdowa i zakonnica. Głęboko zakorzeniona w miłości Chrystusa, w wierze odnalazła siłę do bycia kobietą pokoju w każdej sytuacji”.